A więc był to poniedziałek.Lekcje zaczynały się dopiero o 9.00 więc miałam trochę czasu wolnego.Czekałam na korytarzu na koleżankę,gdy nagle z klasy obok której siedziałam wyszedł Ross.Ten jego słodki uśmiech mnie powalił.Blondyn powoli szedł do łazienki,gdy nagle weszła Jessica-największa plotkara w szkole.Jak zauważyłam,że mówi do niej cześć,to cała nadzieja znikła.O godzinie 8.55 zadzwonił dzwonek.Cała moja klasa zachowywała się jak jakiś busz.Byłam tak zdołowana Rossem,że próbowałam zapomnieć o nim jak najszybciej,ale nie udało się.Chłopak miał naprzeciwko nas lekcje.Poszłam szybko z koleżanką(Stacy) do biblioteki.Nie mogłam uwierzyć,że Ross gada z Jessicą.To wszystko mnie wykończyło,miałam wszystkiego dosyć.
sobota, 1 grudnia 2012
On
Hej,Jestem Nicole i chciałabym wam opowiedzieć o tym co się zdarzyło wciągu tego roku.W szkole idzie mi nawet nieźle,ale najgorsze mam w domu.Moja siostra Lea jest tak wkurzająca,ze się nie da wytrzymać.Zawsze gdy gdzieś idę,to ona za mną chodzi krok w krok.Ale przejdźmy już do tematu.Od roku chodzę do nowej szkoły,która jest super,ale sprawy się komplikują,gdy w szkole zauważyłam jego.Ma na imię Ross i ma blond włosy.Każda dziewczyna w szkole wzdycha na jego widok.On jest po prostu nie do opisania.Od razu go zauważyłam w szkole jak szedł korytarzem.
A więc był to poniedziałek.Lekcje zaczynały się dopiero o 9.00 więc miałam trochę czasu wolnego.Czekałam na korytarzu na koleżankę,gdy nagle z klasy obok której siedziałam wyszedł Ross.Ten jego słodki uśmiech mnie powalił.Blondyn powoli szedł do łazienki,gdy nagle weszła Jessica-największa plotkara w szkole.Jak zauważyłam,że mówi do niej cześć,to cała nadzieja znikła.O godzinie 8.55 zadzwonił dzwonek.Cała moja klasa zachowywała się jak jakiś busz.Byłam tak zdołowana Rossem,że próbowałam zapomnieć o nim jak najszybciej,ale nie udało się.Chłopak miał naprzeciwko nas lekcje.Poszłam szybko z koleżanką(Stacy) do biblioteki.Nie mogłam uwierzyć,że Ross gada z Jessicą.To wszystko mnie wykończyło,miałam wszystkiego dosyć.
A więc był to poniedziałek.Lekcje zaczynały się dopiero o 9.00 więc miałam trochę czasu wolnego.Czekałam na korytarzu na koleżankę,gdy nagle z klasy obok której siedziałam wyszedł Ross.Ten jego słodki uśmiech mnie powalił.Blondyn powoli szedł do łazienki,gdy nagle weszła Jessica-największa plotkara w szkole.Jak zauważyłam,że mówi do niej cześć,to cała nadzieja znikła.O godzinie 8.55 zadzwonił dzwonek.Cała moja klasa zachowywała się jak jakiś busz.Byłam tak zdołowana Rossem,że próbowałam zapomnieć o nim jak najszybciej,ale nie udało się.Chłopak miał naprzeciwko nas lekcje.Poszłam szybko z koleżanką(Stacy) do biblioteki.Nie mogłam uwierzyć,że Ross gada z Jessicą.To wszystko mnie wykończyło,miałam wszystkiego dosyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hahah! o nie super! a to ross lynch?
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://doubletakerosslynch.blogspot.com/
Heh jasne że o Lynchu ;) a o kim innym.?!
UsuńSuper! Szkoda, że tak mało.
OdpowiedzUsuńZapraszm do mnie:
austin-story-ally.blogspot.com
fame-is-not-everything.blogspot.com
Ok spokojnie,dzisiaj dodaje nowy rozdział,będzie dłuższy i ciekawszy(mam nadzieję) :))
OdpowiedzUsuń