Następnego dnia,gdy przyszłam do szkoły byłam wkurzona na maksa.Widziałam wczoraj Jessicę i Rossa na mieście.Kupowali bluzki na pożegnanie blondyn dał jej buziaka w policzek.Nie mogłam więcej znieść tego widoku,więc udałam,że niczego nie widziałam i poszłam do domu.Przepłakałam całe popołudnie.Była sobota więc,mogłam siedzieć sama w domu,bo siostra i rodzice poszli do kina.Wieczorem miałam się spotkać z Rossem.Weszłam na Facebooka. Nagle pojawiła się obok jego imienia i nazwiska na chacie zielona kropka.Byłam bardzo zadowolona.Chciałam jak najszybciej wyjaśnić tą całą sytuację w sklepie.Za 2 minuty Ross napisał:
-Hej Nicole.To co,dzisiaj wieczorem w parku?
Nie wiedziałam,czy odpisać tak czy nie,ale postanowiłam napisać tak:
-No hej,wiesz,że cię widziałam z Jessicą w sklepie?!Mówiłeś,że jej nie cierpisz!A jednak mnie oszukałeś!Musisz już wiedzieć,że ja tak ci nigdy nie zrobiłam i nie zrobię!!
Rozpłakałam się.Łzy mi płynęły ścieżką po policzkach .Nagle on odpisał:
-Przepraszam,ale ona przyjechała do mnie do domu,bo ją mama zaprosiła i musiałem udawać dla niej miłego.
-Tak.tak,tak...Ekstra wymówka.Ja w takim razie pobawię się w ciebie i nie przyjdę wieczorem do parku.Zachowam się dokładnie tak samo jak ty!Narazie -,-
-Ejj weź tego nie rób!Zależy mi na tobie!Pa skarbie ;*
No jasne dla niego jestem skarbem tylko gdy nie ma obok niego Jess,a przy niej jestem zwykłą"znajomą" z ławki..Nie chcę już więcej o nim słyszeć.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.Spojrzałam przez okno.Stał tam Ross.Był widocznie przygnębiony całą tą sytuacją.Trochę żałuję tego co zrobiłam.Smutna mina blondyna dała mi do zrozumienia,że nie jest taki na jakiego wyglądał wcześniej.Otworzyłam drzwi.Cichy głos odezwał się zza nich:
-Nicole,przepraszam..Zgoda?!
Nie wiedziałam co mówić.No dobrze,że trochę się zastanowił nad swoim zachowaniem,ale nie jestem w stanie wszystkiego zapomnieć.Więc powiedziałam tylko:
-Daj mi czas do jutra.Na 1 lekcyjnej dam ci odpowiedź.
Ross odszedł ze smutną miną na twarzy.Poczułam jakbym go zraniła o to bardzo mocno.
Żałuję tego,co powiedziałam..
Około 23.00 poszłam spać.Nie mogłam usnąć,ponieważ cały czas myślałam o tym co zaszło między mną a blondynem.W końcu przemyślałam tą sprawę i postanowiłam dać mu szansę.To głupie być zazdrosną o jego siostrę,ale on mnie oszukał.Zmęczona tą całą sytuacją zasnęłam.Jest 6.00 właśnie się obudziłam.Na moim telefonie nowe 3 smesy od Rossa:
"To dasz mi odpowiedź?"
"Bądź o 11.00 na segmencie B"
"Miłego dnia Nicki ;3"
Od razu mi się zrobiło lepiej.I odpisałam na jeden z nich:
"Miłego dnia Ross ;*"
Szybko zjadłam śniadanie i pojechałam z rodzicami do szkoły.
Pierwszą miałam godzinę wychowawczą.Koło mojej sali stał chłopak.Podeszłam do niego i powiedziałam:
-Sorry za tą całą sytuację,ale byłam pod wpływem emocji.
-Ok,Ok ważne,że jesteśmy znów razem....to znaczy,przyjaciółmi chyba raczej nie....Kocham Cię Nicole!-Powiedział
Byłam zaskoczona tym co Ross mi wyznał,ale powiedziałam mu:
-Ja ciebie też!
Blondyn mnie przytulił i poszliśmy do oddzielnych klas.